» Blog » "Planszówki" dla dwulatka
29-01-2015 16:22

"Planszówki" dla dwulatka

W działach: Ohana, gry, planszówki | Odsłony: 127

Moja szlachetna Małżonka z utęsknieniem czeka na moment, kiedy będzie mogła dowalić drużynie złożonej z naszych dzieci i ich szkolnych kolegów jako demoniczny Mistrz Podziemi w pierwszej edycji Descenta, specjalnie na tą okazję przechowywanej w zakamarkach piwnicy. Ja sam nie ukrywam, że wspólne planszówkowanie jawi mi się jako świetny sposób na rodzinne popołudnia - za jakieś pięć lat ten scenariusz być może się ziści.

Wychodząc z założenia, że trzeba rozpocząć "nasiąkanie skorupki" za młodu, przegrzebaliśmy oferty różnorakich gier pseudoplanszowych dla dwulatków. Prawdziwej planszy tam nie uświadczysz, ale jest kilka mechanizmów, które potem się przydadzą - chociażby rzucanie kością. Ponieważ wiem, drodzy Polterowcy, że starzejecie się razem ze mną i Was również może zainteresować taki temat, zrobiliśmy zestawienie najfajniejszych gier "planszówkowych" dla dwulatka. Możecie je przeczytać tutaj.

Jeśli macie jakieś inne sprawdzone gry w podobnym przedziale wiekowym, to dajcie znać.

 

Komentarze


Agrafka
   
Ocena:
+1

Szkoda, że nie znalazłam tego 3 lata temu. U nas sprawdziło się Once Upon a Castle. Syn świetnie się bawił budując ze mną wieżę.

EDIT - bardzo fajny blog. Polecam i pozdrawiam.

29-01-2015 18:16
balint
   
Ocena:
0

U mnie jest troszkę inaczej: 2,5 letnia córka uwielbia układać elementy od "dużych" gier, np. żetony od Splendor czy statki i drewienka od Golden Horn. Dopasowuje kolory, chowa elementy do wyprasek itp.

29-01-2015 19:45
Bagheera
   
Ocena:
0

@Agrafka - Once Upon a Castle wygląda naprawdę mega fajnie! Dzięki, chyba się skusimy przy następnej okazji. A poza tym dzięki za dobre słowo.

@balint - u nas też to się podoba. Wypychanie elementów z wyprasek to najfajniejsza rzecz na świecie. Z dorosłych gier najczęściej bawimy się Potworami w Tokio. Są kości, są postaci, żetoniki itp.

29-01-2015 20:29
Kanibal77
   
Ocena:
+2

Granie z takim dwuletnim człowiekiem ma tę zaletę, że w co by z nim nie pograć, nie będzie narzekać, że pierdycja młota była lepsza.

30-01-2015 02:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.